piątek, 31 lipca 2009

Mój Jeepney, moja duma.

Skąd tyle rupiecia się wzięło w tym kraju to trudno mi powiedzieć. Jeepney'e są jednak wszędzie. To stare samochody to często pozostałość po wojskowych samochodach armii USA z drugiej wojny światowej. No ale niemożliwe żeby ich tyle zostało z tamtych czasów. Jeepney'e są bowiem wszędzie w całym kraju w ogromnych ilościach. Są ich dziesiątki tysięcy.To samochody nie eksploatowane tylko zajeżdżane, często po drogach i w takich warunkach, że wątpię czy europejski 4x4 by temu podołał. Bądź co bądź są jednak piękne i osobiście będąc filipińczykiem złożyłbym petycje by Jeepney'a umieścić w godle kraju. Petycje uzasadnioną bo pewny jestem, że jest to jedno z pierwszych skojarzeń tego kraju każdego kto był tu choć raz.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz