poniedziałek, 9 listopada 2009

Nyungshwe (Inle Lake)

Jezioro Inle to jeden z turystycznych "hot spotów" w Birmie. Ponoć na jeziorze i w jego okolicy mieszka 130000 ludzi. Dziwne to trochę bo myśmy tam ani wielu turystów ani, aż tylu ludzi nie spotkali. Tak czy inaczej jest to punkt obowiązkowy każdej wycieczki. Relaks na wodzie i kąpiel w płytkiej i przejrzystej wodzie.
Na jeziorze czeka na nas mnóstwo atrakcji. Oprócz miłych dla oka widoków odwiedzić możemy kilka manufaktur, mnóstwo świątyń o których nie wspominam (w jednej mnichom tak się nudziło, że nauczyli koty skakać na zawołanie), możemy też wynająć sobie małą łupinkę z wiosłującym który zabierze nas na niesamowitą wyprawę po małych kanalikach dookoła rzeki, gdzie możemy obserwować codzienne życie. Mimo, iż to miejsce bardzo turystyczne to tego wśród ludności specjalnie nie widać. Wystarczy udać się parę kilometrów za miasteczko by spotkać ludzi i plemiona którzy turysty raczej jeszcze nie widzieli. Oczywiście skorzystaliśmy z tej okazji.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz