Bo i nie ma o czym pisać. Pola ma się świetnie i jest zachwycona, nie ma więc za bardzo sensu pisać, że dziś miała drzemkę o 13 i 17 i że zjadła banana :) To jest naprawdę niesamowite bo sami się nie spodziewaliśmy, że będzie tak łatwo! Zwłaszcza, ze Pola nie należy do tych "bezobsługowych" dzieci. Cały czas musi coś robić, oglądać, przekładać w rączkach. Im mamy bardziej napięty grafik tym Pola jest bardziej zadowolona. Cały dzień w podróży to jest to co lubi najbardziej. Tylko sobie ogląda co jest dokoła i odwzajemnia uśmiechy miejscowych ludzi którzy ją zaczepiają. Za to nie lubi za długo siedzieć w hotelu. Przyczyna jest prosta - w hotelu jest nudno i nic się nie dzieje.
środa, 22 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej widzieliście 6-minutowe zaćmienie słońca? Pozdrawiam , Karolina :)
OdpowiedzUsuńMała wygląda świetnie. Widać, że podróż jej suży.
OdpowiedzUsuńA jak z jedzonkiem dla małej Poli?
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńzaćmienia nie widzieliśmy, już wcześniej z niego zrezygnowaliśmy decydując się na odwiedzenie mniejszych krajów i rezygnując prawie całkowicie z Chin (oprócz Macau i Hong Kongu). Tam na pewno jeszcze w przyszłości dotrzemy, a sama idea zobaczenia zaćmienia na tyle nas nie pociąga(ła) żeby wszystko pod nią dopasowywać. Za to zaliczyliśmy dziś przejażdżkę bryczką po "starym" mieście w Manili. Czyż nie równie pięknie? :)
Nie będę mówić o pozazdroszczeniu, bo uważam iż zazdrościć nie wolno. Dlatego napiszę, że dla dziecka nie ma nic wspanialszego, jak to, że może się rozwijać i rosnąć będąc cały czas z rodzicami. Zwłaszcza, że nie używacie wózka tylko chustę. Do tego ogląda różnororodne krajobrazy i ludzi, nie ważne czy biedne czy bogate...Będzie za to bardzo tolerancyjna.
OdpowiedzUsuń