Czy jest jakiś sposób, żeby tanio odwiedzić Dubai na weekend? Trzeba mieć paszport jednego z 13 państw które nie potrzebują wizy i wszelkich problemów z nią związanych. Jeśli takiego paszportu nie mamy to możemy być pewni, że znaczna część naszych wydatków związana będzie z jej zdobyciem. Jako, że ambasady u nas w kraju nie ma (a nawet jak by była to wizami się nie zajmuje), to turysta ma jeden sposób, żeby taką wizę zdobyć - znaleźć tzw. sponsora który o to wizę będzie zabiegał (przynajmniej teoretycznie). Sponsorem może być rezydent UAE, hotel lub linie lotnicze emirates. Na weekend wystarczy nam tzw. stopover visa na 96 godzin która jest troszkę tańsza choć jak się okazało niewiele od zwykłej. Rezydenta nie znamy, a musielibyśmy znać dobrze bo wiązałoby się to dla niego z mnóstwem roboty. Hotel – stawki ma różne, oprócz opłaty za nocleg, za pośrednictwo pobiera od 400 do 600 pln (dirham prawie równy złotówce). Najlepiej choć wcale nie tanio jest więc przylecieć liniami emirates. Wiza tanio nie załatwiają bo mimo wszystko zapłacić trzeba po 220 pln na głowę, ale serwis na pokładzie przyzwoity i przez cały lot dbają o to żeby człowiek był najedzony, a i żeby się dziecko nie nudziło. Aha, zapomniałem dodać, że otrzymamy tzw. promesę do otrzymania wizy na lotnisku. Z czy to się wiąże? Ano, z tym że po wylądowaniu musimy mieć jeszcze odliczone pieniądze na jej wydrukowanie – w naszym przypadku kolejne 60pln.
Oszczędności jak widać tutaj za dużych nie ma, ale jako cwani podróżnicy znaleźliśmy dla siebie furtkę na przyszłość. Żeby nie płacić za wizę w ogóle wystarczy przekroczyć granicę od strony Omanu. Zapłacimy wtedy tylko za wizę Omanu która kosztuje circa about 40pln. Pytanie czy uda się też oszczędzić na bilecie lotniczym.
sobota, 27 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz