Na sam początek odwiedziliśmy Coromandel Forest Park. W planach była kąpiel w strumieniu i ogólne rozkoszowanie się krajobrazem. Z tych rzeczy udało nam się zrealizować tylko to drugie, gdyż woda w strumieniu okazała się być nie cieplejsza niż ta która wypływa obecnie w Warszawie z pękniętej rury : )
Na całe szczęście jedną z okolicznych atrakcji okazała się być tzw. Hot Water Beach. Plaża pod którą przepływają strumienie z gorącą wodą. By do tej wody się dostać należy tylko poczekać na odpływ znaleźć miejsce z wypływającym strumieniem i wykopać w sobie w piasku wannę by móc rozkoszować się w pełni naturalnym Spa.
Kilka zdjęć z innego aparatu w bonusie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz