"Jak widzieliśmy, zarówno nadmierna, jak i niewystarczająca w stosunku do
wymagań dziecka pomoc jest szkodliwa dla jego postępu. Zatem inicjatywa z zewnątrz
oraz niepożądane kierownictwo nie przynoszą pozytywnych skutków; Ono
nie może uczynić postępu większego niż ten, który zawiera się w jego motywacjach.
Ciekawość dziecka i pragnienie samego działania określają jego zdolność
do uczenia się, nie pociągającego za sobą konieczności poświęcenia jakiejś cząstki
pełnego rozwoju. Kierowanie nim może tylko spotęgować pewne zdolności
kosztem innych, lecz nic nie jest w stanie rozszerzyć pełnego zakresu tych zdolności
poza ich naturalne granice. Ceną, jaką płaci dziecko za to, że jest kierowane
tam, gdzie w pojęciu rodziców leży jego dobro, jest uszczuplenie pełni osobowości.
Ma to bezpośrednie oddziaływanie na jakość dobrego samopoczucia, odbicie
wszelkich aspektów osobowości - zaspokojonych lub nie. Starsi w jego
otoczeniu czynią wiele, by zdeterminować zachowanie dziecka swoim przykładem
i tym, co ono postrzega jako ich oczekiwania. Zastępowaniem jego motywacji
swoją motywacją lub mówieniem mu, „co robić" nie można wzbogacić osobowości." J.Liedloff
wtorek, 13 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz