Herbata czarna ponoć jest lepsza gdy rośnie na wysokości. Tak więc im wyżej plantacja tym herbata bardziej esencjonalna. Poza tym - przynajmniej na Sri Lance - wszystkie herbaty pochodzą z tego samego krzaka, różnica w ich smaku polega tylko i wyłącznie na różnicach w pozyskiwaniu i produkcji. Proces produkcji skomplikowany nie jest i polega na podsuszeniu zebranych liści i następnie ich zrolowaniu (to jedno zdjęcie z fabryki to maszyna do rolowania), następnie taką herbatę się szatkuję i składa na kupę na kilka godzin, co nazywają tu procesem fermentacji. Na koniec wszystko się suszy do ok. 3% pierwotnej wilgotności, przesiewa drobniejsze kawałki od grubszych i pakuje. Cały opisany proces zamyka się w jednym dniu a nawet sporo krócej.
piątek, 27 listopada 2009
Fabryki Herbaty
Sri Lanka ponoć słynie z produkcji i herbaty. Nie wiadomo czy dlatego że tak dużo jej produkuje czy dla tego że w centralnej części kraju niewiele więcej (oprócz herbaty i jakiejś przyrody z tym związanej) można zobaczyć. W fabrykach herbaty w których byliśmy niestety nie dało się robić zdjęć. Ludzie niby jakoś w strasznych warunkach tam nie pracowali ani nie wyglądali jakoś źle więc nie wiem skąd ten zakaz. No technologi to im nikt nie ukradnie bo ta jest w dalszym ciągu rodem z 19 wieku. W każdym razie dowiedzieliśmy się, że zielona herbata wcale nie jest zdrowsza od czarnej a może i nawet odwrotnie. Jej popularność rosnąca (na fali faktu tego że jest ponoć zdrowa) opiera się na zmyślnym marketingu Japończyków. Ja jestem w to wstanie uwierzyć, bo kto ma pieniądze na reklamę to każde g..no wciśnie konsumentom. Różnica między herbatą zieloną, a czarną polega na tym że tej pierwszej się nie szatkuje i nie poddaje procesowi fermentacji (ten w wypadku herbaty czarnej trwa ok.2-3 godzin, a polega na tym, że podsuszona herbata leży te 3 godziny na kupie w rogu fabryki), a zamiast to się ją gotuje a liście tylko roluje.
Herbata czarna ponoć jest lepsza gdy rośnie na wysokości. Tak więc im wyżej plantacja tym herbata bardziej esencjonalna. Poza tym - przynajmniej na Sri Lance - wszystkie herbaty pochodzą z tego samego krzaka, różnica w ich smaku polega tylko i wyłącznie na różnicach w pozyskiwaniu i produkcji. Proces produkcji skomplikowany nie jest i polega na podsuszeniu zebranych liści i następnie ich zrolowaniu (to jedno zdjęcie z fabryki to maszyna do rolowania), następnie taką herbatę się szatkuję i składa na kupę na kilka godzin, co nazywają tu procesem fermentacji. Na koniec wszystko się suszy do ok. 3% pierwotnej wilgotności, przesiewa drobniejsze kawałki od grubszych i pakuje. Cały opisany proces zamyka się w jednym dniu a nawet sporo krócej.



Herbata czarna ponoć jest lepsza gdy rośnie na wysokości. Tak więc im wyżej plantacja tym herbata bardziej esencjonalna. Poza tym - przynajmniej na Sri Lance - wszystkie herbaty pochodzą z tego samego krzaka, różnica w ich smaku polega tylko i wyłącznie na różnicach w pozyskiwaniu i produkcji. Proces produkcji skomplikowany nie jest i polega na podsuszeniu zebranych liści i następnie ich zrolowaniu (to jedno zdjęcie z fabryki to maszyna do rolowania), następnie taką herbatę się szatkuję i składa na kupę na kilka godzin, co nazywają tu procesem fermentacji. Na koniec wszystko się suszy do ok. 3% pierwotnej wilgotności, przesiewa drobniejsze kawałki od grubszych i pakuje. Cały opisany proces zamyka się w jednym dniu a nawet sporo krócej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziwne. Jak ja bylem na Sri Lance to w fabryce herbaty mozna bylo robic fotki do woli. Faktycznie oni na kazdym kroku probuja kazdego zrobic na perlowo ale mozna sobie z tym poradzic. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń